Nagłe zniknięcie... i podsumowanie 2017
1/09/2018
0
dream jump głógów
,
konkurs u typelka
,
podsumowanie 2017
,
see bloggers 2017
,
STREFA MAMY
Dochodzi godz. 22
Z kubkiem gorącej herbaty siadam do komputera, otwieram notatnik, udaje mi się napisać 2 zdania i słyszę przez nianię jak budzi się Antoś... #chwiladlamamy właśnie się skończyła. Obiecuję sobie, że jutro już na pewno odezwę się do Was i napiszę nowego posta. Tymczasem co chwilę wyskakuje coś ważniejszego i "jutro" odwleka się w czasie...
Dzisiaj po 1.5 rocznej przerwie (omg!) wracam do aktywnego blogowania. Tzn. taki mam cel i trzymajcie kciuki, żeby się udało :)
Nowy Rok to nowe plany i postanowienia, ale najpierw opowiem Wam pokrótce co się u nas działo w 2017!
STYCZEŃ
Praktycznie wszystko kręci się wokół ciąży i ostatnich przygotowań. W końcu to już III trymestr, syndrom wicia gniazda itd. Najwyższa pora na zrobienie sesji ciążowej (u mnie to 34t6d).
Tak dobrze czytasz byłam w trzeciej ciąży z czwartym dzieckiem. Los podarował nam taką kinder niespodziankę!
(zdjęcia: FotoSister)
LUTY
12.02.2017 w 36t5d rodzi się Antoś i stajemy się niestandardową jak na obecne czasy rodziną 2 + 4 :) Na szczęście tym razem wszystko jest w porządku i po trzech dniach jesteśmy już wszyscy razem; a "wcześniak" jest tylko na papierku, ze względu na procedury. Drugim ważnym wydarzeniem jest kupno nowego mieszkania. Tegoroczne Walentynki utkwią w naszej pamięci na długo. Koniec miesiąca to również czas na sesję noworodkową.
(zdjęcia: FotoSister)
MARZEC
Próbujemy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na szczęście najmłodszy jest spokojnym i bezproblemowym dzieckiem. W tym miesiącu rozpoczynamy także remont! Projektowanie, wybieranie koloru kafelek, farb itd. jednym słowem dzieje się! :)
Marzec jest też smutnym miesiącem. Po niespodziewanej chorobie odchodzi mój kochany dziadek Rysio :(
KWIECIEŃ
Pamiętna wyprawa do Ikea. Do tej pory nie wiem jakim cudem "to wszystko" zmieściło nam się do samochodu ;)
Kwiecień to również pierwsza Wielkanoc już na nowym.
MAJ
Z całą gromadką ruszamy na majówkę! Dla dzieci to pierwsza podróż pociągiem ;) PKP Intercity i Koleje Dolnośląskie podróż z Wami na duży plus. Podczas majówki odwiedzamy też wrocławskie zoo i afrykarium, gdzie największą frajdę Wiktorek ma z wagonika. Maj to także miesiąc urodziny dzieciaków :)
CZERWIEC
Ruszamy na wakacje! Najpierw kilka dni w Zakopanem, a później cały tydzień w okolicach Kołobrzegu! A po powrocie Wiktorek kończy pierwszy rok w przedszkolu!
#kochamzapinam #wożętyłem #tyłembezpieczniej
LIPIEC
W połowie miesiąca ruszamy znowu przez Polskę, taką trasą: Rybnik - Wrocław - Kołobrzeg - Gdynia i Gdańsk - Rybnik. Uczestniczymy pierwszy raz w festiwalu See Bloggers i 600km od domu spotykamy naszych przyjaciół ;) Jemy też pierwszy raz sushi ;)
W lipcu nakręciliśmy również filmik na konkurs organizowany przez Magdę - Typelka. Niestety nie udało nam się wygrać, ale taki oto film mamy na pamiątkę ;)
SIERPIEŃ
Odwiedzamy ponownie rodzinę pod Wrocławiem i korzystamy z PKP oraz jedziemy na krótką wycieczkę do Krakowa. Mamy też pierwszy ząbek u Antosia i świętujemy kolejną rocznicę ślubu!
WRZESIEŃ
To miesiąc naszych urodzin. U mnie ostatnia "2" z przodu, u Piotrka pierwsza "3" z przodu ;) W tym miesiącu pojawia się też jako mój prezent urodzinowy - zielony groszek na czterech kółkach.
A pod koniec miesiąca odwiedzamy Głogów, gdzie na Piotrka czeka jego szalony prezent z okazji 30-tych urodzin, czyli Dream Jump Głogów Po więcej zapraszam na youtube:
PAŹDZIERNIK
Wiktorek był pierwszy raz w kinie na filmie "Tomek i przyjaciele. Przygoda na Wyspie Sodor"; a ja niespodziewanie trafiłam na SOR ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
LISTOPAD
Połowa listopada to ponowna podróż w okolice Wrocławia. Pierwszy raz od 1.5 roku zostawiliśmy dzieci i pojechaliśmy tzn. polecieliśmy sami na całe 4 dni ;) Wybór padł na zimową i piękną Islandię :) Był to drugi prezent urodzinowy dla Piotrka.
GRUDZIEŃ
Grudzień to zapach pieczonych domowych ciasteczek, pakowanie prezentów, mój pierwszy zakwas na barszcz czerwony. Jasełka w przedszkolu i spacer po rybnickim rynku... I nie wiadomo kiedy minął kolejny rok.
W 2017 roku na Instagramie pojawiło się 311 zdjęć. Spełnił się też jeden z celów, czyli mamy ponad 5000 obserwatorów :) Dziękujemy, że jesteście z nami, za każdy komentarz, like, wiadomości prywatne :)
A co przyniesie 2018 ? Już nie mogę się doczekać ;)
Z kubkiem gorącej herbaty siadam do komputera, otwieram notatnik, udaje mi się napisać 2 zdania i słyszę przez nianię jak budzi się Antoś... #chwiladlamamy właśnie się skończyła. Obiecuję sobie, że jutro już na pewno odezwę się do Was i napiszę nowego posta. Tymczasem co chwilę wyskakuje coś ważniejszego i "jutro" odwleka się w czasie...
Dzisiaj po 1.5 rocznej przerwie (omg!) wracam do aktywnego blogowania. Tzn. taki mam cel i trzymajcie kciuki, żeby się udało :)
Nowy Rok to nowe plany i postanowienia, ale najpierw opowiem Wam pokrótce co się u nas działo w 2017!
STYCZEŃ
Praktycznie wszystko kręci się wokół ciąży i ostatnich przygotowań. W końcu to już III trymestr, syndrom wicia gniazda itd. Najwyższa pora na zrobienie sesji ciążowej (u mnie to 34t6d).
Tak dobrze czytasz byłam w trzeciej ciąży z czwartym dzieckiem. Los podarował nam taką kinder niespodziankę!
(zdjęcia: FotoSister)
12.02.2017 w 36t5d rodzi się Antoś i stajemy się niestandardową jak na obecne czasy rodziną 2 + 4 :) Na szczęście tym razem wszystko jest w porządku i po trzech dniach jesteśmy już wszyscy razem; a "wcześniak" jest tylko na papierku, ze względu na procedury. Drugim ważnym wydarzeniem jest kupno nowego mieszkania. Tegoroczne Walentynki utkwią w naszej pamięci na długo. Koniec miesiąca to również czas na sesję noworodkową.
(zdjęcia: FotoSister)
MARZEC
Próbujemy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na szczęście najmłodszy jest spokojnym i bezproblemowym dzieckiem. W tym miesiącu rozpoczynamy także remont! Projektowanie, wybieranie koloru kafelek, farb itd. jednym słowem dzieje się! :)
Marzec jest też smutnym miesiącem. Po niespodziewanej chorobie odchodzi mój kochany dziadek Rysio :(
Pamiętna wyprawa do Ikea. Do tej pory nie wiem jakim cudem "to wszystko" zmieściło nam się do samochodu ;)
Kwiecień to również pierwsza Wielkanoc już na nowym.
MAJ
Z całą gromadką ruszamy na majówkę! Dla dzieci to pierwsza podróż pociągiem ;) PKP Intercity i Koleje Dolnośląskie podróż z Wami na duży plus. Podczas majówki odwiedzamy też wrocławskie zoo i afrykarium, gdzie największą frajdę Wiktorek ma z wagonika. Maj to także miesiąc urodziny dzieciaków :)
Ruszamy na wakacje! Najpierw kilka dni w Zakopanem, a później cały tydzień w okolicach Kołobrzegu! A po powrocie Wiktorek kończy pierwszy rok w przedszkolu!
#kochamzapinam #wożętyłem #tyłembezpieczniej
LIPIEC
W połowie miesiąca ruszamy znowu przez Polskę, taką trasą: Rybnik - Wrocław - Kołobrzeg - Gdynia i Gdańsk - Rybnik. Uczestniczymy pierwszy raz w festiwalu See Bloggers i 600km od domu spotykamy naszych przyjaciół ;) Jemy też pierwszy raz sushi ;)
W lipcu nakręciliśmy również filmik na konkurs organizowany przez Magdę - Typelka. Niestety nie udało nam się wygrać, ale taki oto film mamy na pamiątkę ;)
SIERPIEŃ
Odwiedzamy ponownie rodzinę pod Wrocławiem i korzystamy z PKP oraz jedziemy na krótką wycieczkę do Krakowa. Mamy też pierwszy ząbek u Antosia i świętujemy kolejną rocznicę ślubu!
WRZESIEŃ
To miesiąc naszych urodzin. U mnie ostatnia "2" z przodu, u Piotrka pierwsza "3" z przodu ;) W tym miesiącu pojawia się też jako mój prezent urodzinowy - zielony groszek na czterech kółkach.
A pod koniec miesiąca odwiedzamy Głogów, gdzie na Piotrka czeka jego szalony prezent z okazji 30-tych urodzin, czyli Dream Jump Głogów Po więcej zapraszam na youtube:
PAŹDZIERNIK
Wiktorek był pierwszy raz w kinie na filmie "Tomek i przyjaciele. Przygoda na Wyspie Sodor"; a ja niespodziewanie trafiłam na SOR ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
LISTOPAD
Połowa listopada to ponowna podróż w okolice Wrocławia. Pierwszy raz od 1.5 roku zostawiliśmy dzieci i pojechaliśmy tzn. polecieliśmy sami na całe 4 dni ;) Wybór padł na zimową i piękną Islandię :) Był to drugi prezent urodzinowy dla Piotrka.
GRUDZIEŃ
Grudzień to zapach pieczonych domowych ciasteczek, pakowanie prezentów, mój pierwszy zakwas na barszcz czerwony. Jasełka w przedszkolu i spacer po rybnickim rynku... I nie wiadomo kiedy minął kolejny rok.
W 2017 roku na Instagramie pojawiło się 311 zdjęć. Spełnił się też jeden z celów, czyli mamy ponad 5000 obserwatorów :) Dziękujemy, że jesteście z nami, za każdy komentarz, like, wiadomości prywatne :)
A co przyniesie 2018 ? Już nie mogę się doczekać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz