Test obciążenia glukozą 75g - ciąża bliźniacza || Cukrzyca ciążowa

Na ostatniej wizycie dostałam skierowanie na test obciążenia glukozą. Badanie to pozwala stwierdzić jak nasz organizm metabolizuje cukier i czy przypadkiem nie będzie potrzebna dieta oraz wizyta w poradni diabetologicznej. Powinno się je wykonać między 24 a 28 tygodniem ciąży.




Jak to wyglądało u mnie ??

Dzisiaj (24t+4d) z samego rana udałam się do punktu pobrań w mojej dzielnicy (który znajduje się najbliżej). Punkt jest czynny od godz. 7:00 - zjawiłam się mniej więcej o tej porze i jakież było moje zdziwienie kiedy ujrzałam całą poczekalnię ludzi czyt. głównie starszych ludzi. Stanęłam w kolejce niedaleko drzwi (niestety na drzwiach nie ma informacji, że kobiety w ciąży i z małymi dziećmi są przyjmowane poza kolejnością - dla mnie to oczywiste, ale nie dla wszystkich => czytajcie dalej) i czekałam na rozwój wydarzeń. Między jedną a drugą pacjentką dojrzała mnie pielęgniarka i gdy tylko osoba wyszła zostałam wywołana poza kolejnością. W poczekalni oczywiście posypały się negatywne komentarze, a jak tylko po mnie wszedł do gabinetu starszy pan to wyskoczył z pyskiem do pielęgniarki dlaczego przyjęła mnie poza kolejnością, skoro on już tam tak długo czekał (a czekał może z 15 min ?). On napisze skargę bla bla bla... Naprawdę nie rozumiem takiego zachowania...


Jak wyglądało badanie ??

* Najpierw przed wypiciem roztworu pielęgniarka pobrała mi krew po raz pierwszy, aby oznaczyć wynik na czczo.

* Potem do swojego kubka (tak dostałabym w małym plastikowym ;) ) wlałam trochę ciepłej i resztę zimnej wody niegazowanej (ok 200 ml ?? ) i pielęgniarka wsypała glukozę 75g (proszek musiałam sobie kupić sama w aptece, koszt ok 3-4 zł ? ).

* Następnie w ciągu 5-10 min miałam wypić ten słodki napój. Zajęło mi to mniej czasu i udało się bez cytryny. Nie wiem czy można jej użyć czy nie; ale i tak zapomniałam jej kupić ;)

* No i przyszedł czas oczekiwania w poczekalni ;) Pobranie numer 2 miałam po 1h, pobranie nr 3 po 2h od wypicia glukozy.


Moje odczucia:
Szczerze to myślałam, że będzie podobnie jak w pierwszej ciąży (kiedy glukozę musiałam robić po raz drugi, z winy pielęgniarki, która za prędko zrobiła ostatni pomiar :/ ) czyli źle. A było ok, więc jak to się mówi nie taki diabeł straszny jak go malują :)

W ciągu tych 2 godzin oczekiwania na samym początku zrobiło mi się słabo, bo poczekalnia była pełna ludzi, do tego były zamknięte drzwi i duszno + nikt mi nie ustąpił miejsca i musiałam z pół godziny stać... W końcu ktoś wpadł na pomysł, żeby jednak drzwi otworzyć . Gdy udało mi się w końcu usiąść postanowiłam zacząć czytać książkę, aby szybciej zleciał mi czas ;) 

Książka to "Zaginiona dziewczyna" Gillian Flynn. Trochę żałuję, że pierwszy był film, który bardzo nam się podobał (książkę odkryłam dopiero po seansie), ale mam nadzieję, że książka będzie równie dobra albo i lepsza.

Oczywiście w trakcie oczekiwania musiałam przebywać w jednym miejscu (bez zbędnego chodzenia) i nadal być na czczo. W sumie zrobiłam może z 2-3 małe łyczki wody. A dziewczynki urządziły dyskotekę w brzuchu i co jakiś czas dostałam mocniejszego kopniaka ;)

Teraz czekam na wyniki (mam dostać dziś na maila) i zobaczymy co jutro na wizycie powie lekarz. Proszę o kciuki !! :)

*Mimo skierowania badanie było płatne - 18zł.

 

edit:


Mam już wyniki - cukrzycy ciążowej brak, wszystko jest w porządku !! :)


Wynik na czczo: 4.72 mmol/l [norma: 4.11-5.89] - po przeliczeniu: 85 [norma: 74-106]

Wynik po 1h: 9.43 mmol/l [norma: 10] - po przeliczeniu: 170 [norma: 180]
Wynik po 2h: 8.00 mmol/l [norma: 8.5] - po przeliczeniu: 144 [norma: 153]

Przelicznik mmol/l na mg/dl możecie znaleźć TU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat Golików , Blogger