Niech ten tydzień już się skończy...

17.04 (piątek)
Popołudniu mieliśmy niespodziewany wyjazd na IP z synkiem... Przytrzasnął sobie drzwiami mały paluszek w prawej ręce - ryk był okropny :( Palec w jednej chwili spuchnął jak balon i nie wiedzieliśmy czy przypadkiem nie jest złamany :/ Na IP u nas w mieście masa ludzi i pewnie z 2-3h musielibyśmy czekać na przyjęcie, więc pojechaliśmy do sąsiedniego miasta [w sumie do obu szpitali mamy taką samą drogę]. Wchodzimy na IP, w rejestracji wita nas miła pani pielęgniarka, a na korytarzu pustka (szok!!). Przed nami w zabiegówce był tylko jeden pan, któremu gipsowali nogę; a potem od razu nas przyjęli. Synek był bardzo dzielny, przytulony do tatusia i ani razu nie zapłakał podczas ściągania krwi z krwiaka. Paluszek - na szczęście - tylko strzaskany. Zalecenia: mamy na noc podać coś przeciwbólowego i robić okłady. Uff...



19.04 (niedziela)
Za oknem piękna pogoda, a my mile spędziliśmy dzisiejsze popołudnie.

Niestety wieczorem nie było już tak różowo, gdyż u synka pojawiła się temperatura (ok 38.5-39 stopni) + zwymiotował 2 razy...

20.04 (poniedziałek)
Fatalna nocka za nami... Synek mimo temperatury energii ma mnóstwo. Zasnął na dobre ok 24:00, a już o 2:00 obudził się i... wariował do 5-5:30 eh... Zastanawiam się czy to od zębów (ale nigdy temp nie była tak wysoka) czy przypadkiem nie bierze go jakieś choróbsko...

21.04 (wtorek)
Dzień 3 z temperaturą w nocy/nad ranem w okolicach 38.5-39, apetyt trochę zmniejszony - innych objawów brak. Zastanawiam się czy to nie trzydniówka - synek jeszcze nigdy jej nie miał...

edit: Cały dzień tempka utrzymywała się na poziomie ok 36-36.5; wieczorem skoczyła na 38.9 i pojawiły się 2 luźniejsze kupy.

22.04 (środa)
Spokojna i przespana nocka za nami, ale rano (7:00) tempka znowu wskoczył na 39 stopni eh :/ + do godz. 11:00 synek zrobił 2 luźniejsze kupy.

Przychodnia zapisy telefoniczne przyjmuje od 8:00, ale przez 40 min mieli odłożoną słuchawkę (wrr :/), jednak w końcu udało nam się zapisać.

edit: Nie było naszego pediatry, więc poszliśmy do innej lekarki. Synek osłuchowo czysty, gardło ok, kataru brak. Wg lekarki gorączka może być od biegunki, która pojawiła się wczoraj ?!? ... Dodatkowo mamy zlecone badanie moczu, aby wykluczyć infekcję dróg moczowych i mamy obserwować. Może to też być trzydniówka...

godz. 20:00
Od godz. 11:00 gorączki brak, kup brak; synek trochę ospały ale apetyt większy niż wczoraj. Tempka zaczęła rosnąć dopiero teraz, póki co niecałe 38.

Jutro badania: mocz i zastanawiam się nad morfologią + crp.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat Golików , Blogger