Ile kosztuje wypożyczenie auta na Fuerteventurze

Oprócz plażowania i leniuchowania planowaliśmy też na Fuercie coś zwiedzić. Wykupienie wycieczki u rezydenta zdecydowanie odpadało. Nie miałam chęci - z małym dzieckiem - tłuc się cały dzień autokarem. Zdecydowaliśmy się, więc na wypożyczenie auta. 

Wybór Piotrka padł na wypożyczalnię Cicar i samochód Opel Corsa z 2011.





Auto zarezerwowaliśmy przez internet jakiś tydzień przed wyjazdem. 4 dni w cenie 112,77€ + bezpłatnie fotelik dla dziecka (9-18kg).


W hotelu wykupiliśmy dostęp do internetu i coś podkusiło Piotrka, aby dzień przed odebraniem auta - z ciekawości - sprawdzić czy opłaca się wypożyczyć auto na ostatnią chwilę czy może trzeba się liczyć ze znaczną różnicą cen.

Na ten sam model samochodu wyskoczyła cena niższa o ok 12E + gratis gps. Oczywiście zrobiliśmy anulację "starej" rezerwacji i dokonaliśmy nowej rezerwacji. W wypożyczalni nikt nie dopytywał o nic.

Dostaliśmy czerwonego Opla Corsę 5 os, 3 drzwiowy z 2011 + gratis gps i fotelik dla dziecka (9-18kg). Fotelik można było zamontować tyłem - ku mojemu pozytywnemu zdziwieniu ;)
"Nowa" cena za wypożyczenie auta to 100,38 za 4 dni (luty 2014).

* Do rezerwacji samochodu nie była potrzebna karta kredytowa. 
* Na miejscu Piotrek dokonał płatności gotówką. 
* Wypożyczone auto miało opcję "full insurance"; jednak gdy zapytał o możliwość wyjazdu na Cofete - stanowczo odradzali. 
* Zastanawialiśmy się też nad opcją popłynięcia na Lanzarote. Jeśli nie wiecie czy interesuje Was taka opcja to mimo wszystko warto o tym wspomnieć w wypożyczalni - nam na dokumentach zrobili pieczątkę zezwalającą na wyjazd na Lanzarote.
* W dniu odbioru auta wypożyczalnia pobrała też dodatkową "kaucję" w kwocie ok 15 za 1/4 baku. Jeśli oddamy auto z pustym bakiem - kwota przepada. Jeśli natomiast oddamy auto z taką samą ilością paliwa jaką otrzymaliśmy, wypożyczalnia zwróci kaucję.


Poniżej jeszcze mapka, gdzie w Costa Calmie znajduje się placówka Cicaru.



W sumie podczas 4 dni (a dokładnie 3 pełnych), które przeznaczyliśmy na zwiedzenie Fuerteventury i Lanzarote zrobiliśmy ok 750 km, a na paliwo wydaliśmy ok 30 .


3 komentarze:

  1. Jak dla mnie wynajem samochodów za granicą kojarzy się jednoznacznie pozytywnie. Najmowałem pojazdy już w trzech krajach i za każdym razem obyło się bez problemów, kruczków i nieprzyjemności. Podstawa to uważne czytanie umowy i dbanie o auto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ceny są różne, zależy od wypożyczalni. Im samochód lepszy tym koszt wyższy, więc zależy wiele od osobistych preferencji. Ja z reguły biorę samochód średniej klasy

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Świat Golików , Blogger