Los Molinos, El Cotillo, Corralejo i wydmy czyli co warto zobaczyć na północy wyspy Fuerteventura

Drugiego dnia po obiedzie wyruszamy na wycieczkę, tym razem na północ wyspy :)


Chcąc urozmaicić sobie drogę i zobaczyć coś innego niż podczas jazdy autokarem z lotniska do Costa Calmy - wybieramy trasę przez środek wyspy. W miejscowości La Lajita na rondzie odbijamy w lewo i kierujemy się drogą nr FV-56 na północ. Po chwili naszym oczom ukazuje się zupełnie inny - górzysty krajobraz.

Zatrzymujemy się na kilka fotek...






Po ok godzince jazdy naszym oczom ukazuje się taki piękny wiatrak :)



Kolejnym punktem wycieczki jest Los Molinos. To niewielka osada rybacka mieszcząca się wokół piaszczysto-kamienistej czarnej plaży, wciśnięta pomiędzy fantazyjnie ukształtowane skały.






W to miejsce można dostać się korzystając wyłącznie z własnego środka transportu.





W osadzie mieści się również kultowa restauracja Casa Pon, w której warto zatrzymać się chociaż na chwilę. My nie korzystaliśmy - ale warto skosztować świeżych i niedrogich dań rybnych.



Jeszcze ostatni rzut okiem, ostatnie zdjęcie i ruszamy dalej na północ...


Po ok 40 minutach docieramy na północno-zachodnie wybrzeże wyspy. 

Naszym oczom ukazuje się piękna, bielutka plaża oraz śliczne lagunki w pobliżu miejscowości El Cotillo...










Na zdjęciach w oddali widać latarnię morską. Podjechaliśmy pod nią tylko na chwilę, ale żeby nie tracić zbytnio czasu ruszyliśmy do naszego kolejnego punktu...


Po kolejnych 20-30min dojeżdżamy do miejscowości Corralejo. Tutaj poszliśmy na mały spacer, na lody a później do portu sprawdzić i zabukować bilety na jutrzejszy prom do Playa Blanca... 




Jako drogę powrotną wybieramy trasę wschodnim wybrzeżem czyli Corralejo-Puerto del Rosario-Costa Calma (chcieliśmy zobaczyć ile mniej więcej czasu potrzebujemy na jej przebycie ;) ). 


Tuż po wyjechaniu z miasta ponownie krajobraz zmienia się i tym razem na odcinku ok 10km jedziemy  przez prawdziwą pustynię. To tutaj rozciągają się i zachwycają białe wydmy ( Parque Natural Dunas de Corralejo), wpadające do lazurowego morza.






I jeszcze kilka zdjęć z małej zatoczki przed Puerto del Rosario.




Cała wycieczka zajęła nam ok 8.5h; ale zdążyliśmy wrócić na kolację ;)

Poniżej wklejam jeszcze mapkę. Dziś zrobiliśmy ok 230km.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat Golików , Blogger